Żeby nie dopuścić do wyzysku pracowników, utworzono szereg praw mających ich chronić. Niestety, niektórzy pracodawcy wciąż próbują je ominąć lub otwarcie je łamią. Jakie problemy pojawiają się najczęściej?
Opóźnienia w płaceniu pensji
W wielu polskich przedsiębiorstwach łamane jest podstawowe prawo pracownika, jakim jest otrzymanie w terminie wynagrodzenia w wysokości, które ustalono w umowie. Dokument ten wskazuje też, jaki jest ostateczny termin przelewu i jego minimalna wysokość. Pensje wypłaca się zazwyczaj z dołu (czyli po wykonaniu zleconej pracy) i do 10 dnia każdego miesiąca.
Czy istnieją jakieś powody, które zwalniają pracodawcę od tego obowiązku? Polskie prawo jest w tej dziedzinie bezwzględne – niewywiązującej się z umowy firmy nie usprawiedliwiają żadne nieprzewidziane okoliczności, trudna sytuacja finansowa czy okresowy brak płynności. Pracownicy mogą w takiej sytuacji dochodzić swoich praw, posiłkując się wyznaczonymi do tego podmiotami.
Naciągany czas pracy
Innym grzechem przełożonych wobec swoich podwładnych jest nieprzestrzeganie ustalonego czasu pracy. Chodzi tutaj o:
- przypadki przekroczenia maksymalnych dopuszczalnych norm,
- ominięcie minimalnego nieprzerwanego wypoczynku dobowego i tygodniowego,
- odmówienie co najmniej 15-minutowej przerwy, gdy wymiar pracy przekracza 6 godzin na dobę,
- przekroczenie limitu godzin pracy w przypadku pracowników szczególnie chronionym (kobiet w ciąży i osób małoletnich),
- pracę w dni wolne bez dodatkowego wynagrodzenia,
- nadgodziny, zwłaszcza te nieopłacone.
Odmowa korzystania z urlopu wypoczynkowego
O tym, że pracodawca nie ma prawa odmówić urlopu wypoczynkowego, nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Pracownicy najczęściej wolą w tej kwestii nie dyskutować i przyjmują zasady, które obowiązują w całej firmie. Z tego powodu nagminnie zdarza się, że zatrudnieni nie mogą wziąć urlopu w takim wymiarze, w jakim potrzebują, a firma woli wypłacić im za to ekwiwalent pieniężny.
Pamiętajmy jednak, że urlop, w tym nieprzerwany urlop 14-dniowy jest podstawowym prawem każdego pracownika. Gdyby nasz kierownik nie uregulował zaległości w tej dziedzinie do końca trzeciego kwartału następnego roku, musi liczyć się z karą grzywny.
Obojętność wobec mobbingu
Mobbing w pracy jest bardzo delikatną kwestią. Osoba prześladowana najczęściej zmaga się z niskim poczuciem własnej wartości i rzadko zdobywa się na odwagę, by zgłosić problem przełożonemu.
Gdyby na dodatek zareagował on negatywnie na taką skargę lub zwyczajnie nie przejmował się nierównościami wśród pracowników, powinien zmierzyć się z przewidzianymi w Kodeksie pracy konsekwencjami. Podwładny doświadczający mobbingu może rozwiązać umowę o pracę w trybie natychmiastowym, podając tego przyczynę i domagając się zadośćuczynienia.
Jeżeli pracodawca nie ma nic na swoją obronę, na przykład nie wprowadził polityki antymobbingowej lub nie wskazał osoby zajmującej się przyjmowaniem zgłoszeń o podejrzeniu przestępstwa, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Łamanie przepisów bhp
Niestety, kolejnym powtarzającym problemem w polskich przedsiębiorstwach jest łamanie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Co najczęściej zgłaszają pracownicy? W firmach pomija się wstępne szkolenia bhp, nie zapewnia się też środków ochrony osobistej. Najgorzej sprawa wygląda na budowach. Kontrole wykazują, że powszechnie dochodzi do złego zamontowania rusztowań, pracy niesprawnymi maszynami, niedostępności kasków i linek bezpieczeństwa, zwłaszcza w pracach na wysokości.
Właśnie te uchybienia, które z pozoru wydają się niewinne, prowadzą do groźnych, a nawet śmiertelnych wypadków w pracy.
Odmowa podpisania umowy o pracę
Na koniec zostawiliśmy kolejny przepis, który pracodawcy chętnie łamią, zatrudniając ludzi bez umowy. Nieprawidłowością jest też zawarcie umowy cywilnoprawnej na warunkach, które zwykle obowiązują umowy o pracę.
Przedsiębiorstwa w ten sposób próbują powiększyć swoje zysk, ponieważ nie płacą wtedy składek na Fundusz Pracy ani nie zgłaszają pełnych informacji do ZUS-u. Na tego rodzaju przestępstwa narażone są szczególnie osoby niedoświadczone, znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji materialnej oraz cudzoziemcy. Ci ostatni godzą się na pracę „na czarno” zwłaszcza wtedy, gdy nie dostali jeszcze zezwolenia na pracę w Polsce.